Postanowiłem oddać swój „głos otwarty” na blogu w dyskusji, która równolegle toczy się na jednej z grup Facebooka, na temat słuszności i bezzasadności niektórych terminów użytych w riderach technicznych. Jeżeli ktoś jeszcze nie spotkał się z tym pojęciem, służę wyjaśnieniem, że jest to dokument sporządzony przez artystę, w którym on i jego sztab techniczny określają…